Zapewne wszyscy już widzieli nagrania na youtube, albo Facebooku ludzi oblewających się wodą. Robią to zarówno celebryci, jak i przeciętni ludzie. Wielu z czytelników zapewne już zdaje sobie sprawę z tego, że cała akcja ma na celu wsparcie organizacji charytatywnych. Zasady są proste, osoba nominowana do tego zadania musi oblać się wodą z lodem, ma 24 godziny na wykonanie tego zadania w przeciwnym wypadku musi wpłacić 100$ na konto tej organizacji. Oczywiście takie są założenia tej akcji, choć w różnych krajach dotyczy różnych organizacji charytatywnych oraz czasem przyjmuje różne zasady (gdzieniegdzie trzeba wpłacić 10$ przy oblaniu się kubłem zimnej wody, a jeśli nie to trzeba wpłacić 100$). Tak dokładnie, ten pomysł wcale nie jest nowym, ani też nie dotyczy tylko jednej z organizacji charytatywnych. Początki pomysłu oblewania się zimną wodą w celu akcji charytatywnych sięgają połowy 2013 roku, a zatem już jakiś czas temu i co ciekawe, wcale nie jest tak łatwo określić pomysłodawcę. Zresztą jeśli kogoś interesują szczegóły może sięgnąć do źródła i na Wikipedii poczytać sobie trochę więcej o Ice Bucket Challenge. Chcę tutaj natomiast poruszyć całkiem inne kwestie, bo przecież można pomyśleć, że to głupota, bo niewiele wniesie taka akcja. Zwłaszcza, że większość z gwiazd i polityków woli się oblać wodą niż wpłacić wyższą kwotę na cel charytatywny. Otóż okazuje się, że gwiazdy tak czy inaczej wpłacają datki i to częstokroć większe. Ale uspokoję tych, którzy będą się upierać przy swoim zdaniu, że to i tak niewiele. Okazuje się, że celebryci myślą podobnie. Przykładem jest Charlie Sheen, który na swoim nagraniu powiedział o tym wprost: „...oj to nie woda, ale 10 000 dolarów w gotówce, ale bądźmy szczerzy, te pieniądze pomogą ludziom” zresztą polecam obejrzeć wideo, które zamieszczam poniżej:
Charlie Sheen - Ice Bucket Challenge
...i wcale nie jest w tym odosobniony, bo wielu spośród znanych ludzi tuż przed nagraniem robi wcześniej zbiórkę w swoim otoczeniu, aby wpłacić większą kwotę. To już, trzeba przyznać, pomaga osiągnać cel. Jestem też pewien, że są i tacy, których zdaniem taka pomoc przydałaby się nie tylko ludziom chorym na tę chorobę, ale po obejrzeniu poniższego nagrania, gdzie takie wyzwanie oblania się lodowatą wodą przyjął jeden z chorych na stwardnienie zanikowe boczne, można zmienić zdanie. Ważnym jest aby pomagać i ta akcja to robi.
ALS Ice Bucket Challenge - Uncensored & sexy?
Poruszające, prawda?
...ale wracając do tematu. Po prostu ten „odłam” owego oblewania się lodowatą wodą zdobył tak wielką popularność. Jak już powiedziałem, ani sama akcja wcale nie jest nową, bo swoje początki ma już w 2013 roku, ale słynna stała się całkiem niedawno... hmm dlaczego? Ktoś może powiedzieć, że to dlatego, że zainteresowali się nią celebryci, bo przecież już Mark Zuckerberg, Bill Gates, George W. Bush, Tom Cruise, Justin Bieber, Nicole Kidman... a nawet nasza rodaczka Agnieszka Radwańska przyjęli wyzwanie. Ktoś inny może pomyśleć, że to dlatego iż cała akcja jest prosta, łatwa w wykonaniu, dotyka ego uczestników, jest już popularna, itd i tym podobne. Jednak po dokładnym przyjrzeniu się tej sprawie łatwo jest się zorientować, iż powód jest całkiem inny. Jak już wspominałem na początku, jest kilka „odłamów” tejże akcji, ale najpopularniejszą stała się właśnie ALS Ice Bucket Challenge zapoczątkowana przez golfistę Chris’a Kennedy’ego. Dlaczego właśnie ta stała się tak popularna, a dlaczego żadna inna z wcześniejszych inicjatyw nie osiągnęła takiego sukcesu?Cóż przykro to przyznać, ale akurat ta inicjatywa została najprawdopodobniej wsparta „odgórnie” celem ukrócenia czegoś całkiem innego. Otóż zaraz po tym, kiedy Ice Bucket Challenge zaczęła być popularyzowana, młodzież w Stanach Zjednoczonych ...i zresztą nie tylko, zaczęła stawiać sobie wyzwania do nagrywania filmów z tym jak się oblewają płynem łatwopalnym i ...celowo podpalają, co oczywiście zakończyło się już niejednym wypadkiem. Oczywiście znajdą się i tacy, którzy zaraz powiedzą iż trudno jest udowodnić, że to właśnie w ramach ukrócenia idiotycznych pomysłów młodzieży, która nazwała to #firechallenge taką popularność zdobyła #icebucketchallenge. z inicjatyw była pierwszą i, że może to właśnie podpalająca się młodzież jest odpowiedzią na to dziwne i bezsensowne oblewanie się wodą. ...hmm może, i nie mam zamiaru z tym kimś dyskutować, bo w tym przypadku trudno jest jasno ustalić, że tak właśnie się stało. Jedno jest pewne, inicjatywa która może pomóc ludziom chorym i jednocześnie dać do myślenia nastolatkom, którym przyszłoby do głowy podjąć wyzwanie podpalania się z pewnością jest słuszna. To zapewne jest przyczyną takiej popularności Ice Bucket Challenge... i chyba mało kto powie, że to głupi pomysł oblać się zimną wodą, aby tym samym wyrazić swoje poparcie dla dwóch celów i to tak słusznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz